Smartwatch Huawei GT-28A
Mimo kłopotów wizerunkowych i skomplikowanych relacji politycznych z USA, chińska marka Huawei dynamicznie się rozwija, wciąż plasując się w czołówce producentów telefonów komórkowych. Ale na fali zainteresowania wszelkiego typu urządzeniami mobilnymi Huawei stawia także na tablety i smartwatche, które nie są już tylko dodatkami do poważnej elektroniki, ale pełnoprawnymi przedmiotami, bez których nie wyobrażamy sobie życia. Aby sprawdzić, co ciekawego ma do zaoferowania „Wielki czyn” (to w istocie znaczy słowo „Huawei”), postanowiłem kupić i przetestować Smartwatch Huawei GT-28A (model FTN-819, z wbudowanym GPS-em) – produkt ze średniej półki cenowej, dostępny we wszystkich dużych sklepach internetowych w Polsce w cenie około 400 złotych.
Moja recenzja nie będzie skupiać się jednak na parametrach zegarka (bo te, mam wrażenie, interesują wyłącznie geeków), tylko na jego walorach związanych z codziennym użytkowaniem. Czy warto kupić Huaweia GT-28A? Z całą pewnością tak.
Wystarczy ruch palcem
Smartwatch jest przede wszystkim bardzo lekki – tak lekki, że w zasadzie nie czujemy jego obecność na ręku (to także zaleta elastycznego, lekkiego, wytrzymałego na zabrudzenia paska, który wydaje się niezniszczalny, przynajmniej dla kogoś, kto prowadzi w miarę spokojny tryb życia). Bateria, wykorzystywana na „pełną parę”, czyli z włączoną non stop tarczą i bluetoothem, wytrzymuje spokojnie 5-6 dni, a bez sparowania z telefonem komórkowym i bez korzystania z programów sportowych, nawet 7-8 dni. To dla mnie fundamentalna zaleta, kiedy nie muszę ładować telefonu co kilka dni, zostawiając go w domu przed wyjściem do pracy.
Kolejnym plusem jest interfejs, który pozwala znaleźć wszystko to, co jest potrzebne. Przesunięcie palcem z dołu w górę pozwala odczytać wiadomości przesłane ze smartwatcha, a ruch palca z góry na dół pozwala wejść do opcji zarządzania telefonem. Przesunięcie na tarczy zegarowej w lewo pokazuje nam parametry zdrowotne użytkownika (tętno, liczba uderzeń serca na minutę), a ruch palca ze strony prawej do lewej wyświetla dane o liczbie kroków oraz inne parametry naszej fizycznej aktywności (np. informację o tym, jak często wstawialiśmy z siedzenia).
Tajemnica 1+8+N
Dodajmy do tego mnóstwo programów wspomagających uprawianie sportu, interfejs do monitorowania snu, kompas, barometr, stoper, minutnik, alarm, latarkę oraz opcję znalezienia telefonu – całość wypada naprawdę przekonująco, na silną ocenę bardzo dobrą. Oczywiście są na rynku zegarki, które mają więcej „dodatków” niż ten model Huaweia, ale zegarek, to zegarek – ma podawać godzinę i wspierać naszą codzienną aktywność, a te zadania GT-28A wypełnia w 100%. I nie ma w tym niespodzianki, bo taka jest filozofia marki Huawei, określana mianem „1+8+N”.
Ten tajemniczo wyglądający skrót oznacza „Seamless AI Life”, czyli podejście do projektowania elektroniki tak, by najważniejszą rolę ogrywały urządzenia, z których korzystamy na co dzień. Dla Huaweia najważniejszą są oczywiście smartfony i to na nich zbudowała swoja renomę chińska firma. Ósemka to urządzenia drugiej potrzeby, czyli np. smartwatche, komputery, telewizory i tablety, a „N” to wszystkie urządzenia zaliczane do tzw. Internetu Rzeczy.
I rzeczywiście filozofia „1+8+N” znajduje swoje odzwierciedlenie w produktach marki Huawei, wśród których flagowcami są oczywiście inteligentne telefony, świetnie współpracujące ze smartwatchami (dzięki dość prostej aplikacji Huawei Zdrowie”, którą bez problemu da się sparować nawet z iPhonem).
Widać, że marka postawiła na mobilność, dobry design i solidne wykonanie swoich produktów. Smartwatch GT-28A, chociaż nie należy do topowych rozwiązań Huaweia, świetnie się sprawdza w codziennych, miejskich wyzwaniach typowego mieszkańca stosunkowo miasta.
Źródło informacji: https://techgame.pl/huawei-030820-sj-seamless-ai-life-1-8-n
Blog marketingowy agencji Studio DS Info: https://studiodsinfo.pl/blog/